Morza i Oceany: 2012 rok należał z pewnością do szczególnych i wyjątkowych dla Portu Gdynia, już chociażby na fakt obchodzenia jubileuszu 90-lecie. Ale nie tylko świętem port żył….
Janusz Jarosiński, Prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia: – W roku naszego jubileuszu 90-lecia połączyliśmy świętowanie z pracą nad dalszym rozwojem i bezpieczną przyszłością. Inwestycje realizowane są zgodnie z naszą strategią, podpisaliśmy z CUPT umowę na dofinansowanie z funduszy unijnych rozwoju terminalu ro-ro kwotą 45 mln zł, złożyliśmy kolejny projekt i – w najbliższej przyszłości – podpiszemy kolejną umowę. Służby ochrony środowiska realizowały innowacyjny projekt SMOCS polegający na zagospodarowywaniu zanieczyszczonego urobku, rozpoczęliśmy proces prywatyzacji Bałtyckiego Terminala Drobnicowego Gdynia, kończymy reorganizację zabezpieczenia p-poż.
Morza i Oceany: – Jak zapowiada się rok 2013. Mówi się o kryzysie, ale ostatnio w nieco spokojniejszym tonie. Czy podziela Pan ten pogląd, np. z obserwacji własnego „podwórka”?
Janusz Jarosiński: – Spowolnienie gospodarcze na świecie może spowodować lekkie zmniejszenie przeładunków i mniejszą ilość zawinięć statków, choć nie sądzimy, by były to spadki znaczące. Liczymy, że kontenery, węgiel i zboże (szczególnie w I kwartale) utrzymają wysoki poziom obrotów. Niewiadoma to kruszywa i paliwa płynne. Z drugiej strony 2013 rok to dalej rynek inwestora, a to gwarantuje dobre ceny osiągane w przetargach na roboty budowlane, a tych szykuje się naprawdę sporo.
Morza i Oceany: – Czy oprócz kontynuacji rozpoczętych już portowych inwestycji, ruszą kolejne, nowe. Port musi się rozwijać, bo świat chce jeszcze śmielej zaatakować polskie nabrzeża, z których towary będą przemieszczać się drogą lądową aż na południe Europy?
Janusz Jarosiński: – Rozpoczynamy budowę nabrzeża Bułgarskiego i przebudowę Szwedzkiego, budowę magazynu wysokiego składowania (przetarg w toku) oraz magazynu zbożowego. Korytarz północ-południe, to szansa na pozyskanie towarów skandynawskich, ale to też korytarz południe-północ i zagrożenie, że część ładunków z Dalekiego Wschodu może napływać od południa drogą lądową, szczególnie po 2015 roku, kiedy na Bałtyku obowiązywać będzie nakaz stosowania paliwa niskosiarkowego, co nie będzie dotyczyło żeglugi na Morzu Śródziemnym.
Dziękujemy
Rozmawiał; Bogdan Tychowski