Wywiad z Jarosławem Wałęsą – Wspólna Polityka Rybołóstwa

gru 17, 2012 | Rybołóstwo

walesaRedakcja MiO: Widzę, że powraca Pan powoli do polityki, w Pana przypadku do rybołówstwa?

Jarosław Wałęsa: Faktycznie, przez pewien czas przebywałem na zwolnieniu lekarskim, natomiast do pracy w Parlamencie Europejskim wróciłem już w marcu. Bardzo zależało mi na jak najszybszym powrocie do obowiązków, ze względu na bardzo ważne prace legislacyjne. Mówię tutaj o Reformie Wspólnej Polityki Rybołówstwa, Europejskim Funduszu Morskim i Rybackim, planach wieloletnich i generalnie pracy nad interpretacją kompetencji poszczególnych Instytucji po wprowadzeniu Traktatu z Lizbony. Komisja Rybołówstwa będąca komisją legislacyjną, ma przełożenie na warunki pracy całej branży, dbając o jak najkorzystniejsze zapisy prawne na etapie Parlamentu Europejskiego, łatwiej jest osiągnąć porozumienie w dalszych rozmowach trójstronnych z Komisja Europejską i Radą. Dokładam wszelkich starań, aby monitorować prace nad dokumentami ważnymi z perspektywy Polski, konsultuję się regularnie zarówno z odpowiednim resortem oraz pracownikami naukowymi, żeby pilnować naszych interesów na Morzu Bałtyckim oraz w połowach dalekomorskich.

Redakcja MiO: Jakie są perspektywy na najbliższe lata dla polskich rybaków?

Jarosław Wałęsa: Sytuacja polskich rybaków uległa bardzo dużej zmianie w okresie ostatnich kilku lat. Od momentu zamknięcia połowów dorsza dla naszych rybaków w 2007 roku, polskie jednostki rybackie były kontrolowane ponad 7500 razy, co wynikało z oficjalnego ogłoszenia przez niektórych przedstawicieli rybaków, wspieranych przez ówczesny rząd, że przyznana kwota dorsza jest kilkukrotnie przeławiana. Obecnie, polskie rybołówstwo dorszowe, będące kluczowym dla wszystkich segmentów naszej floty jest chyba najbardziej transparentne, a przekłada się to na wiarygodność produktów oferowanych przez naszych rybaków na wspólnym rynku. W moim ostatnim sprawozdaniu dorszowym, Komisja Rybołówstwa zdecydowała o akceptacji mojej propozycji uelastycznienia możliwości połowów dla małych jednostek do 12 metrów w obszarze 10 mil morskich, co będzie wspierać drobne rybołówstwo przybrzeżne. Takie wydawałoby się nieznaczne zmiany, mają bardzo duże znaczenie dla polskich rybaków.

Redakcja MiO: … a unijnych. Czy oni też mają powody do satysfakcji?

Jarosław Wałęsa: Jeśli chodzi o trwającą obecnie Reformę WPRryb, jest to bardzo ważny moment na wprowadzenie mechanizmów udoskonalających obecne prawodawstwo. Jest kilka aspektów, na które trzeba bezwzględnie zwrócić uwagę, zwłaszcza w kontekście zarządzania kwotami krajowymi, które moim zdaniem powinny pozostać w kompetencjach państw członkowskich. Kolejną sprawą budzącą kontrowersje jest wdrażanie legislacji środowiskowej, która jest oczywiście bardzo ważna, niemniej jednak powinna mieć charakter równorzędny z polityka rybacką. Oprócz tego, należy zwrócić uwagę na dynamiczny charakter zasobów ryb, co powinna także odzwierciedlać nowa legislacja. Jeśli chodzi o inne, ważne z perspektywy rybołówstwa unijnego aspekty, chciałbym się skupić na regionalizacji oraz na wymiarze zewnętrznym wspólnej polityki. Jak widać, w naszej komisji nie można się nudzić.

Redakcja MiO: Wróćmy jeszcze na chwile do rozporządzenia dorszowego. Czy ustalone kompromisy za rok, dwa lata nie pójdą do kosza? Jednym słowem czy rybacy mogą spokojnie spać, przepraszam, łowić?

Jarosław Wałęsa: Obecne kompromisy są rozwiązaniem tymczasowym, przed wejściem w życie planu wielogatunkowego dla Morza Bałtyckiego, uwzględniającego zależności między różnymi gatunkami ryb. Po za tym, nie możemy zapominać o badaniach naukowych, dzięki którym możliwe jest prowadzenie polityki rybackiej i w oparciu, o które uaktualniamy prawo. Budowanie zaufania pomiędzy rybakami a naukowcami prowadzi do zwiększenia zakresu doradztwa naukowego i wpływa na poprawę wiedzy na ten temat. Proszę spytać mnie za kilka miesięcy, wtedy będzie łatwiej ocenić zmiany w planie zarządzania.

Redakcja MiO: Czego Pan życzy sobie i eurodeputowanym z Komisji Rybołówstwa w Parlamencie Europejskim? My życzymy Panu przede wszystkim szybkiego powrotu do znakomitej sprawności fizycznej?

Jarosław Wałęsa: Dziękuję bardzo, jestem w coraz lepszej formie fizycznej, a możliwość uczestniczenia w tym intensywnym okresie legislacyjnym jest źródłem bardzo dużej satysfakcji zawodowej. Po półmetku kadencji pracy w Komisji Rybołówstwa obserwuję, że decyzje posłów mają znaczący wpływ na funkcjonowanie branży w perspektywie długofalowej. Kraje Morza Śródziemnego, które są bardziej doświadczonymi państwami członkowskimi mają bardzo silną pozycję i jest to klucz do sukcesu dbania o interesy tego akwenu. Życzyłbym sobie, żeby stworzyć podobny rodzaj współpracy w obrębie Morza Bałtyckiego, którego znaczenie jest często pomniejszane przez inne państwa członkowskie. Dzięki mojemu mandatowi, miałem możliwość zaprosić posłów Parlamentu Europejskiego do Gdańska w 2011 roku z okazji Europejskich Dni Morza i jako gospodarz przedstawić wyzwania stojące przed rybołówstwem w Polsce. Uważam, że praca w Komisji Rybołówstwa jest ciekawa ze względu na praktyczne przełożenie aktów legislacyjnych na codzienne funkcjonowanie osób z tej branży na moich rodzinnych terenach.