Trwa batalia o wypłatę zaległych pieniędzy stoczniowców. Szczeciński sąd odrzucił zażalenie trzech wierzycieli, którzy nie zgadzali się z planem podziału pieniędzy.
To właśnie ta skarga wstrzymała wypłatę pieniędzy przez komornika. Półtora roku temu syndyk Porty Holding przekazał 5 milionów złotych na zaległe pensje dla stoczniowców. Wtedy opracowano listę wierzycieli. Trzech z nich ją zaskarżyło. Jednak dopiero, kiedy orzeczenie o odrzuceniu zarzutów się uprawomocni, będą mogły ruszyć wypłaty.
Były pracownik Stoczni Szczecińskiej Jan Mordasiewicz czeka na pieniądze od 2002 roku. – Porta Holding jest mi winna pieniądze i czekam na nie od upadłości stoczni – podkreśla.
Stoczniowcy nie dostaną wszystkich pieniędzy, jakie przekazał syndyk komornikowi. Większość tej kwoty zajął Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Sąd zapewnia, że jeżeli orzeczenie o odrzuceniu zarzutów trzech wierzycieli się uprawomocni, to będą mogły zostać wypłacone pieniądze wszystkim stoczniowcom. – To ponad 1,6 tys. osób – dodaje Mordasiewicz.
Średnio otrzymają po 800 złotych.
Grzegorz Gibas
Źródło: radioszczecin.pl