Polsce zależy na przywrócenie na rzece żeglowności i odstąpieniu od prowadzenia tylko inwestycji, które zabezpieczają przygraniczne tereny przed powodzią.
Obecnie obowiązującą umowę podpisano w październiku 2015 roku. Zakłada uzyskanie na rzece III klasy żeglowności oraz przeprowadzenie inwestycji głównie przeciwpowodziowych – m.in. pogłębienie jeziora Dąbie, by mogła tam trafiać kra.
– Mamy Odrę graniczną III klasy, a my chcemy ją dostosować do IV klasy, więc musimy renegocjować niekorzystną dla nas umowę. Takich działań nie widać w sensie fizycznym, czyli robót budowlanych, ale cały czas idziemy do przodu – mówi Jerzy Materna, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Jakie kroki podejmie polska władza, jeśli strona niemiecka będzie blokować polskie aspiracje? Nasze ministerstwo zastanawia się nad budową kanału wzdłuż rzeki.
– To jest ostateczne rozwiązanie. Mam nadzieję, że dialog wielu środowisk zaprocentuje. Nie podejmujemy się sami tej inicjatywy. Od przedstawicieli z Lubuskiego wiemy o wsparciu ze strony dwóch osób z niemieckiego parlamentu – dodaje Materna.
Rząd chce, by Odra uzyskała IV klasę żeglowności, a rzeką mogły poruszać się barki o nośności 1000-1500 ton.
Źródło: radioszczecin.pl