„Morza i Oceany”: Od kiedy Warta Zajmuje się ubezpieczeniami firm i przedsiębiorstw gospodarki morskiej ?
Maria Radwańska: Przyjmując, że w szerokim tego słowa znaczeniu ubezpieczenia obejmują zarówno działalność bezpośrednią prowadzoną przez ubezpieczycieli jak i działalność reasekuracyjną, (czyli „ubezpieczenie ubezpieczenia”), to można powiedzieć, że Warta zajmuje się ubezpieczeniami morskimi od zarania swoich dziejów. Przez pierwsze 40 lat funkcjonowała, bowiem jako towarzystwo reasekuracyjne a przez kolejne pół wieku, jako towarzystwo ubezpieczeń i reasekuracji. Sztandarowym przykładem było zaangażowanie się Warty w reasekurację słynnego transatlantyku m/s „BATORY”, zwodowanego w 1935 r. dla armatora Gdynia – Ameryka Linie Żeglugowe S.A. Niezależnie, w okresie międzywojennym Warta rozwijała „asekurację” zagranicznych ubezpieczycieli, także w zakresie klasy „marine”. Jednakże prawdziwym wiatrem w żagle, który pozwolił Warcie na wypłynięcie na szerokie wody w ubezpieczeniach morskich, było uzyskanie z dniem 1 stycznia 1960 r. zezwolenia Ministra Finansów na działalność w zakresie bezpośrednich ubezpieczeń ryzyk związanych z żeglugą, handlem zagranicznym i innymi obrotami dewizowymi (Zarządzenie MF nr 198/59 w oparciu o zapisy ustawy z dnia 2 grudnia 1958 r. o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych). Jednym z pierwszych spektakularnych zadań, realizowanych już w nowej, podwójnej roli, było zapewnienie pełnej ochrony ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej dla transportu tzw. skarbów wawelskich z Kanady do Krakowa na pokładzie statku m/s „Krynica”, których wartość w 1961 r. szacowano na 100 mln $. Wejście Polski do Unii Europejskiej otworzyło również szanse polskim ubezpieczycielom do aktywnego zawierania ubezpieczeń bezpośrednich w innych krajach UE, pozwoliło to także na sukcesywne zwiększanie udziału Warty w ubezpieczeniach flot zagranicznych armatorów. Od samego początku istnienia otwartość na współpracę z rynkiem międzynarodowym pozwalała Warcie na zbieranie cennych doświadczeń i sukcesywne umacnianie pozycji lidera w ubezpieczeniach morskich na polskim rynku.
Morza i Oceany: Jakie zazwyczaj są to ubezpieczenia?
Maria Radwańska: Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że ubezpieczenia statków w ramach ubezpieczeń morskich niewiele się różnią od ubezpieczeń samochodów w ramach ubezpieczeń komunikacyjnych; w jednych mamy casco morskie w drugich autocasco, tu i tu mamy ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej związanej z eksploatacją jednostki. Na czym więc polega ta wyjątkowość ubezpieczeń morskich? Uprawianie żeglugi morskiej niesie ze sobą ogromne ryzyko powstania szkód nie tylko na statku narażonym na liczne niebezpieczeństwa morza, ale przede wszystkim stanowi katastrofalne zagrożenie dla pozostałych uczestników obrotu morskiego i środowiska naturalnego. Przykładem może być najbardziej spektakularna do tej pory katastrofa tankowca „Exxon Valdez”, który w marcu 1989 r. wszedł na mieliznę i zanieczyścił ciężkim olejem 2.400 mil wybrzeży Alaski, a która kosztowała właściciela statku i ładunku – firmę Exxon łącznie ponad 5mld dolarów, czy chociażby gorąca jeszcze sprawa eksplozji platformy wiertniczej „Deepwater Horizon”w Zatoce Meksykańskiej 22 kwietnia br., której koszty w chwili obecnej szacowane są nawet na 12,5 mld $. Skala zagrożeń, na jakie narażony jest statek nie tylko z racji funkcjonowania w nieprzyjaznych warunkach geofizycznych, ale także z uwagi na negatywne, czasami bardzo nieprzewidywalne konsekwencje bardzo różnych reżimów i systemów prawnych, wymogów konwencji międzynarodowych oraz ciężaru surowej odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadzie ryzyka, którą niesie ze sobą eksploatacja statku morskiego, wymaga kompleksowego systemu rozłożenia tego ryzyka. Zapewnić to może równie kompleksowa ochrona ubezpieczeniowa, dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań klientów morskich. Ubezpieczenia skrojone „na miarę” (tailor-made) nie dają się wpisać w tak powszechne na rynku ubezpieczeń gospodarczych „ogólne warunki ubezpieczeń” i tabele taryfikacji składek poszczególnych ubezpieczycieli, a przy konstrukcji takich indywidualnych warunków wykorzystywane są najczęściej angielskie klauzule ubezpieczeniowe IUA (Międzynarodowego Zrzeszenia Ubezpieczycieli), które stały się standardem na morskim rynku żeglugowym.
To, co różni ubezpieczenia morskie od innych ubezpieczeń majątkowych to główna przyczyna szkód. W przypadku ubezpieczeń morskich tzw. czynnik ludzki (błąd człowieka) generuje nawet 90 % szkód, podczas gdy największe szkody w ubezpieczeniach majątkowych powodowane są zwykle przez siły przyrody/anomalie pogodowe. Według oceny specjalistów z Insurance Day (ID 27/03/2009), tylko w tym stuleciu z powodu katastrof naturalnych zginęło ponad 800 tys. ludzi, a straty z tego tytułu przekroczyły 800 mld $. Z drugiej strony, ubezpieczyciele OC armatorów morskich (tzw. Kluby P&I) oszacowali, że w najgorszym w historii ubezpieczeń roku polisowym 2007/2008, szkody spowodowane przez zrzeszonych w tych klubach armatorów wyniosły łącznie ponad 2,7 mld $. Ekspozycja na ryzyko jest też potencjalnie zdecydowanie większa w ubezpieczeniach morskich z uwagi na stosowaną praktykę niedokonywania potrąceń wypłacanych odszkodowań z sumy ubezpieczenia/limitu odpowiedzialności oraz – w przypadku ubezpieczeń morskich casco – wielokrotny charakter sumy ubezpieczenia z różnych tytułów. Jest on określony na wszystkie roszczenia, które powstaną w związku z jednym wypadkiem/zdarzeniem, ale tych wypadków hipotecznie może być nieskończenie wiele w okresie ubezpieczenia.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów i krajowych i zagranicznych, Warta oferuje pełen pakiet ubezpieczeń morskich dla wszystkich klientów, poczynając od właścicieli jachtów, a na wielkich firmach żeglugowych i stoczniach kończąc. Najważniejsze jest, aby klient mógł udowodnić, że ma zainteresowanie majątkowe, związane z uprawianiem żeglugi dające się ocenić w pieniądzach. Rozszerza to znacznie krąg potencjalnych klientów ubezpieczeń morskich, dając możliwość wykupienia ubezpieczenia także armatorom zarządzającym statkami, czarterującym czy wierzycielom hipotecznym. Przykładowo, zaciągnięcie pożyczki przez armatora pod zastaw statku, pociąga za sobą konieczność zabezpieczenia tego „interesu” przez bank i zawarcia ubezpieczenia na wypadek utraty bądź uszkodzenia statku, nawet z winy samego armatora, która – co do zasady – wyłączona jest z ubezpieczenia podstawowego. Również Warta każdorazowo dostosowuje zakres oraz warunki ubezpieczenia do bieżących wymagań naszych klientów. Przykładowe, oferowane ubezpieczenia, to:
– Ubezpieczenie CASCO jednostek pływających
Ubezpieczenie casco jednostek pływających jest przeznaczone dla armatorów jednostek floty handlowej, rybackiej, ratowniczej oraz obsługi portów i zabezpiecza ich przed stratami, spowodowanymi uszkodzeniem lub zniszczeniem należących do nich jednostek.
– Ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej armatorów jednostek pływających
Ubezpieczenie obejmuje odpowiedzialność cywilną armatorów związaną z eksploatacją jednostek pływających.
W ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej armatorów WARTA obejmuje straty i koszty, które zostały poniesione przez osoby trzecie w wyniku użytkowania przez armatora jednostki pływającej, do pokrycia których armator jest prawnie zobowiązany.
– Ubezpieczenie budów jednostek pływających
Ubezpieczenie to jest przeznaczone dla stoczni i obejmuje budowę nowych jednostek w trakcie wykonywania na niej prac przez Stocznie.
Umową ubezpieczenia można objąć statek lub inny obiekt pływający znajdujący się w budowie.
– Ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej stoczni z tytułu remontów jednostek
Ubezpieczenie to jest przeznaczone dla stoczni prowadzących remonty gwarancyjne i pogwarancyjne statków i innych jednostek pływających i obejmuje odpowiedzialność cywilną stoczni w czasie prowadzonych przez nią remontów.
– Ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków i rzeczy osobistych załóg statków morskich i innych jednostek pływających
Ubezpieczenie uzupełniające do ubezpieczenia jednostek pływających, mające na celu objęcie ochroną następstwa nieszczęśliwych wypadków załóg jednostek pływających podczas ich pracy na statkach oraz strat wynikających z uszkodzenia lub zniszczenia ich rzeczy osobistych, niezbędnych do wykonywania zawodu marynarza.
– Ubezpieczenie aparatury i sprzętu eksploatowanego na morzu lub w porcie
Ubezpieczenie uzupełniające do ubezpieczenia jednostki. Ubezpieczeniem objęta może być aparatura i sprzęt przeznaczone do użytku na ubezpieczonej jednostce pływającej.
Ubezpieczeniem można objąć aparaturę i sprzęt w czasie transportu lądowego lub morskiego, podczas załadunku oraz w czasie pracy na statku, w wodzie i podczas prób eksploatacyjnych.
– Ubezpieczenia rybackie
Ubezpieczenia rybackie są pakietem ubezpieczeń adresowanych do podmiotów eksploatujących kutry oraz łodzie rybackie. Przeznaczeniem pakietu jest kompleksowa ochrona tych podmiotów podczas prowadzonej działalności.
Pakiet ubezpieczeń rybackich obejmuje standardowo casco kutrów i łodzi rybackich, ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej armatora, ubezpieczenie Następstw Nieszczęśliwych Wypadków członków załóg.
– Ubezpieczenia jachtów
Ubezpieczenia jachtów to kompleksowa oferta, skierowana do właścicieli jachtów żaglowych i motorowych wykorzystywanych do celów rekreacyjnych, której celem jest zagwarantowanie ochrony podczas użytkowania jachtów na akwenach morskich i śródlądowych.
W ramach ubezpieczeń jachtów WARTA oferuje dwa uzupełniające się produkty: ubezpieczenie CASCO jachtów, ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej armatora.
– Ubezpieczenie platform wiertniczych i innych ryzyk związanych z eksploatacją dna morskiego.
Nasza oferta obejmuje kompleksowe ubezpieczenie platform wiertniczych wraz z ich wyposażeniem wiertniczym oraz ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej związanej z eksploatacja platformy.
Ubezpieczeniem objęta jest także Odpowiedzialność Cywilna użytkownika platformy wiertniczej z tytułu następstw niekontrolowanego wylewu ropy lub wybuchu gazu, powstałych podczas prowadzenia działalności oraz za szkody osobowe i rzeczowe osób odwiedzających platformę i inne zobowiązania wobec osób trzecich w związku z eksploatacją platformy.
Dodatkowo, ubezpieczeniem mogą zostać objęte szkody rzeczowe oraz odpowiedzialność cywilna wynikająca z prowadzonej działalności w związku z eksploatacją obszarów dna morskiego w poszukiwaniu ropy naftowej i/lub gazu.
Morza i Oceany: Warta jest numerem 1, czy ma konkurencję?
Maria Radwańska: W dzisiejszym zglobalizowanym świecie nie jest możliwe funkcjonowanie bez wszechobecnej konkurencji. Właśnie z uwagi na międzynarodowy charakter żeglugi morskiej i ubezpieczeń morskich, naszą główną konkurencję stanowią wielkie międzynarodowe korporacje ubezpieczeniowe, które nie tylko mogą oferować swoje usługi bezpośrednio za granicą, ale także tworzyć swoje przedstawicielstwa w Polsce na podstawie zliberalizowanych w latach 1984 i 1989 przepisów ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych.
Nie spowodowało to jednak istotnych zmian na polskim rynku ubezpieczeń morskich. Pomimo wieloletnich starań o przejęcie tego rynku – i to zarówno ze strony nowotworzonych firm, jak i PZU – liderem w tych ubezpieczeniach od ponad 50 lat pozostaje Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji „WARTA” S.A. Jesteśmy dumni z tego i wdzięczni naszym klientom za to, że pomimo szerokiego otwarcia granic dla naszych konkurentów i dostępności rynków zagranicznych, nadal jesteśmy traktowani, jako sprawdzony partner biznesowy, któremu warto zaufać, powierzając bezpieczeństwo finansowe swojej działalności żeglugowej i handlowej. Cieszy nas również uznanie dla długoletniej tradycji i dobrych relacji z rynkiem reasekuracyjnym, co znajduje swoje potwierdzenie w powszechnym akceptowaniu naszych polis morskich przez międzynarodowe banki, finansujące działalność naszych klientów.
Wierzymy w to, że nasze zaangażowanie, wieloletnie doświadczenie i stabilna sytuacja finansowa, przy wsparciu naszego właściciela – grupy finansowo-ubezpieczeniowej KBC, gwarantuje dalszy rozwój Warty na tym polu ku satysfakcji wszystkich naszych klientów
Rozmawiał; Bogdan Tychowski