Stowarzyszenie Armatorów Wspólnoty Europejskiej (ECSA) i Międzynarodowa Izba Żeglugi (ICS) wyraziły wątpliwości co do proponowanych przez Unię Europejską rozwiązań dotyczących monitorowania, raportowania i weryfikacji (MRV) emisji przez statki dwutlenku węgla.
Jednym z punktów rozbieżności jest unijna propozycja informowania o popycie na ładunki. Według ICS zachodzi podejrzenie, że będzie to prowadzić do powstania indeksu obowiązkowej efektywności operacyjnej, stwierdza London’s Tanker Operator. Statki musiałyby też raportować o długości pokonywanej trasy.
„Może to być używane przez rządy do nakładania kar finansowych na właścicieli statków, niezależnie od ich faktycznego zużycia paliwa i emisji CO2” – powiedział sekretarz generalny ICS, Peter Hinchliffe.
Unijna propozycja monitorowania, raportowania i weryfikacji została wstępnie przyjęta i może wejść w życie w 2018 r. Miałaby zastosowanie do statków powyżej 5000 ton, które wypływają lub wpływają do portów UE, bez względu na banderę.
Przepisy te wymagają głosowania Parlamentu Europejskiego i Rady Ministrów.
ECSA wnioskuje, aby wdrożenie w UE przepisów o danych nt. ładunku zostały odroczone, dopóki stosownego porozumienia nie osiągnie się na poziomie Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO).
Z kolei ICS wyrażał niezadowolenie, że UE wyprzedza jednostronnie wprowadzenie rozporządzeń w sprawie emisji CO2 przez statki, nim zakończą się stosowne negocjacje na poziomie IMO.
Już wcześniej ICS występowała z apelem do członków, tj. krajowych stowarzyszeń armatorów, aby naciskały na rządy swoich krajów w sprawie przesunięcia planowanej zmiany polityki morskiej UE. Dotyczyło to w szczególności żeglugi międzynarodowej oraz prawa morskiego.
Oprócz żeglugi, rewizja ma objąć sprawy dotyczące środowiska, eksploatacji ekonomicznej oraz rybołówstwa.
Źródło: wnp.pl