Polska Izba Przemysłu Jachtowego: „impuls do robienia interesów”

sie 5, 2015 | Polskie nowości

1azjacht

Wizytówką polskiej gospodarki są takie marki, jak znane w całej Europie autobusy Solaris, czy rozpoznawane wśród zachodnioeuropejskich konsumentów polskie meble. Oprócz tego w naszym kraju dynamicznie działa również cały sektor gospodarki wyspecjalizowany w produkcji dóbr luksusowych. Polska branża produkcji jachtów od lat umacnia swoją pozycję. Choć wartość eksportu polskich jachtów stanowi zaledwie 0,15 % wartości eksportu naszego kraju, to właśnie branża jachtowa jest jednym z nielicznych polskich przemysłów, w których tak wiele firm może się pochwalić mianem międzynarodowych luksusowych marek. Branżowe targi Wiatr i Woda, w których wzięły udział znane na całym świecie polskie firmy, takie jak Galeon czy Parker Poland, jak co roku stworzyły okazję do ukazania dorobku tej branży oraz wytyczenia strategii rozwoju dla tworzących ją przedsiębiorstw. 31 lipca 2015r. w Gdyni na zorganizowanym w ramach targów zebraniu przedstawicieli Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego prezes organizacji Sebastian Nietupski oznajmił, że w roku 2015  nastąpi poprawa sytuacji w przemyśle jachtowym. Wzrost liczby zamówień doprowadzi do sytuacji, gdy stocznie zaczną notować rosnącą dynamikę obrotów poprzez wyraźny wzrost liczby sprzedawanych łodzi.

– Kluczowi gracze na europejskim rynku jachtowym uzmysławiają sobie dynamizm i siłę polskiego przemysłu jachtowego. Izbie udało się skutecznie lobbować pozycję polskich stoczni jachtowych na rynkach międzynarodowych – poinformował Sebastian Nietupski, prezes Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego.

Z danych Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych POLBOAT wynika, że w Polsce ok. 900 przedsiębiorstw jest pośrednio, bądź bezpośrednio powiązanych z turystyką wodną. Do ścisłego grona producentów jachtów zalicza się 200-300 firm. Do Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego należy 70 członków. Skupiając wszystkie podmioty kształtujące polską branżę jachtową organizacja jest więc reprezentatywnym głosem całego sektora gospodarczego.

Głównymi odbiorcami produkowanych nad Wisłą łodzi i jachtów są w głównej mierze Francuzi, Niemcy oraz Skandynawowie. W ostatnich latach Polska stała się drugim po Stanach Zjednoczonych producentem małych jachtów motorowych do 9 metrów dł. i jednym z największych wytwórców łodzi w kategorii od 6 do 10 metrów. Jeszcze 5 lat temu podstawą produkcji większości stoczni były łodzie motorowe o wielkości ok. 7m. Aktualnym trendem w światowym yachtingu jest sprzedaż coraz większej liczby dużych i luksusowych jachtów. Klienci zamawiają jednostki o długości kadłuba nierzadko przekraczającej 8,5m.

Polska jest absolutnym potentatem w produkcji małych jachtów motorowych (długość kadłuba do 9m) z silnikiem zaburtowym. To produkt dedykowany przedstawicielom europejskiej klasy średniej. Średni koszt podobnej jednostki wynosi ok. 20 tysięcy euro. Obecnie na rynkach europejskich panuje atmosfera sprzyjająca inwestycjom. Po okresie kryzysu producenci jachtów mogą doświadczać atmosfery ożywienia na rynkach europejskich. Dla potencjalnych kontrahentów taka sytuacja  może być impulsem do zainwestowania w jacht.

– Jestem przekonany o tym, że producenci jachtów motorowych z silnikami zaburtowymi nie będą w nadchodzącym okresie narzekali na brak zamówień. Rynek jachtów żaglowych jak zawsze będzie się rządził własnymi prawami. Wynika to z specyfiki samego produktu. Nabywcy stawiający swoje pierwsze kroki w żeglarstwie raczej zainwestują w łatwiejszy do obsługi jacht z napędem motorowym. Osobiście uważam, że wkrótce będziemy świadkami ożywienia również w segmencie jachtów żaglowych.

Prezes Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego utrzymuje, że następnym obok zdobywania nowych rynków zadaniem stojącym przed przedsiębiorcami jest sprzedawanie większej ilości jednostek przeznaczonych na rynek wewnętrzny. Polacy się bogacą, z czym wiąże się rosnąca grupa potencjalnych nabywców dóbr luksusowych. W 2014r. wartość produkcji jachtowej, skierowanej na rynek polski jest określana na ok.  10-15% ogólnej sumy obrotów.

Jak przekonuje prezes Izby postrzeganie polskiego przemysłu jachtowego przez zachodnioeuropejskich kontrahentów i przedsiębiorców w najbliższym czasie wywrze wpływ na rozmiary oraz charakter produkcji polskich przedsiębiorstw oraz postrzeganie polskiego brandu na arenie międzynarodowej.

W toku spotkania licznie zgromadzeni przedstawiciele największych polskich stoczni jachtowych usłyszeli również o możliwościach wsparcia swojej branży a także zintensyfikowaniu działań mających na celu promocję rodzimej produkcji. Nadzieje przedsiębiorstw jachtowych wiążą się z możliwościami uruchomienia przez Ministerstwo Gospodarki branżowego programu wsparcia dla producentów jachtów i łodzi rekreacyjnych. W wyniku podjętych działań skorzystałyby zarówno indywidualne podmioty, jak i cała polska branża jachtowa (z ogólnej puli środków zostałyby przeznaczone fundusze na działania promocyjne zagranicą). Reprezentanci przemysłu jachtowego doszli do wniosku, że działania promocyjne, uwzględniające wszystkie, ulegające dynamicznym przemianom trendy światowego jachtingu muszą mieć bardzo elastyczny i nastawiony na osiągnięcie konkretnych zamierzeń charakter.

– Jako branża chcemy być wzięci pod uwagę w najbliższym budżetowaniu. Nie jesteśmy może branżą osiągającą największe obroty w kraju (w 2013. wartość polskiej produkcji jachtowej oceniano na 200mln 100tysięcy euro), mimo to przemysł jachtowy jest swoistą perłą w koronie narodowej gospodarki. Wytwarzamy polski produkt luksusowy. Pod względem klasy produktów możemy się zatem porównywać do takich marek jak francuski Leviton Hennessey. Tym samym nasz kraj może się pochwalić rozpoznawalnym na całym świecie dobrem luksusowym, produkowanym pod szyldem Made In Poland.

Stawką w tej grze jest wizerunek naszego kraju, jako miejsca, gdzie produkuje się znakomite jachty. Polska staje się znaczącym graczem na rynku producentów jachtów o bardzo mocnej renomie powszechnie rozpoznawanej w całej Europie. Wg szacunków Izby wartość samego tylko eksportu w 2014r wyniosła 300 mln euro.

– Chodzi nam o to, by coraz więcej klientów decydowało się na zakup jachtu wyprodukowanego przez polskich szkutników. Wielu nabywców nie ma świadomości, że wiele jachtów czołowych zachodnioeuropejskich marek, znaczących na rynku światowym w rzeczywistości budowanych jest w polskich stoczniach jachtowych. Fabryki w Polsce otworzył francuski potentat jachtowy JEANNEAU mający 25% udziałów na globalnym rynku jachtowym. Pragniemy zmienić ten stan rzeczy uzmysłowiając polskim i zachodnioeuropejskim nabywcom jakość polskiego produktu.

Aktualnym wyzwaniem stojącym przed polską branżą jachtową będzie również wypromowanie polskiego produktu na rynkach pozaeuropejskich. Jachty obok bursztynu stanowią polskie dobro narodowe, jednak względy logistyczne sprawiają, że promocja polskiej myśli designerskiej w Stanach Zjednoczonych, które są największym rynkiem jachtowym świata lub na coraz bardziej liczącym się rynku chińskim, jest bardzo trudnym zadaniem. Sam transport łodzi na targi branżowe wiąże się z wysokimi kosztami. Jak na razie jedynie 2-3 największe polskie stocznie jachtowe stać na ponoszenie nakładów na takie operacje.

– Jako branża musimy zabiegać o to, by wspólnie z Ministerstwem Gospodarki RP znaleźć optymalne dla wszystkich rodzimych producentów rozwiązania, na podjęcie działań promocyjnych w państwach położonych w znacznej odległości od Polski. 

M.O.

1amorza i oceany PNG logo big