Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk przyjechał w środę do Kołobrzegu, by spotkać się z rybakami. Ci nadal narzekają na kiepską sytuację na Bałtyku.
Jak podkreślał Ryszard Klimczak, prezes Stowarzyszenia Armatorów Rybołówstwa Morskiego, rybacy chcą wyjaśnienia sytuacji z podziałem kwot połowowych, które narzuca Unia Europejska.
– Wiemy już jakie są kwoty, które będziemy mieli do dyspozycji na przyszły rok. Teraz podstawowe pytanie brzmi jak je sobie wewnętrznie podzielimy, tak by zaspokoić oczekiwania całego środowiska rybackiego – zaznaczał Klimczak.
Marek Gróbarczyk nie ukrywał, że najbliższe lata będą dla rybaków trudnym okresem. – Wiemy, że jest ogromnie trudna sytuacja jeśli chodzi o rybołówstwo i nie będzie lepiej w ciągu trzech lat, jeśli chodzi przede wszystkim o kwoty dorszowe. Celem jest stworzenie takich rozwiązań, aby rybacy jak najmniej ucierpieli wobec tej sytuacji jaką mamy na Bałtyku – mówił minister.
Przyszłoroczny limit połowowy dorsza dla zachodniego stada będzie niższy o prawie 60 procent, a dla wschodniego o 25 procent.
Źródło: radioszczecin.pl