Nowy sposób rozliczania VAT-u szansą dla polskich portów

lut 15, 2015 | Porty Morskie

1Port nab.Finskie 01 resizevat1 stycznia 2015 r. weszły  w życie korzystne zmiany w podatku VAT dla firm importujących przez polskie porty morskie. Jak szacuje Ministerstwo Finansów w związku z ożywionym ruchem kontenerowym w polskich portach Skarb Państwa zarobi ok. 400 mln zł. Kuba Lewandowski, prawnik z kancelarii Easy Ocean świadczącej usługi finansowo prawne dla marynarzy tłumaczy istotę nowych rozwiązań i przeprowadza bilans zysków.

Czym różni się dotychczas panująca rzeczywistość prawna od treści regulacji prawnych obowiązujących od 1 stycznia 2015r. w polskich portach względem firm importujących ?

27 lipca 2014r. uchwalono ustawę o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej, której art. 21  wprowadził do art. 33A ustawy o podatku od towarów i usług nowy ustęp 12. Na podstawie tego przepisu podmioty posiadające status tzw. upoważnionego podmiotu gospodarczego (Authorised Economic Operator – AEO) są uprawnione do importowania towaru w ramach procedury uproszczonej. W dotychczasowej praktyce naliczony importerowi podatek VAT musiał być zapłacony w ciągu 10 dni od powiadomienia przez organ celny o wysokości należności podatkowych. Stawiało to importerów w bardzo niekorzystnej sytuacji związanej z przepływem finansów. Musieli oni w pierwszej kolejności uiścić naliczoną kwotę podatku, by następnie w ciągu 50 dni tę samą kwotę móc wykazać w zeznaniu podatkowym jako podatek do odliczenia.  Dotychczasowo podatnicy importujący towary znajdowali się w niekorzystnej sytuacji,  w zakresie przepływów finansowych, gdyż w pierwszej kolejności byli zobowiązani do uiszczenia kwoty podatku, by później móc wykazać zapłaconą kwotę jako podatek do odliczenia. Powodowało to zaburzenie przepływów finansowych średnich i mniejszych przedsiębiorstw, którzy dokonując importu byli zmuszeni przez stosunkowo długi czas do faktycznego finansowania podatku.Oczywiście najbardziej uderzało to w małe i średnie przedsiębiorstwa. Podatnik dokonujący importu był zmuszony przez stosunkowo długi czas praktycznie wpisywać wysokość podatku VAT w nakład operacji importowych oraz wygospodarowywać wysokie kwoty przed sprzedazą importowanego towaru. Zmiany, jakie Ministerstwo wprowadziło w ramach tzw. pakietu portowego  uprościły całą procedurę. Obecnie podmioty, posiadające nadany przez właściwy dla ich siedziby głównej urząd celny status upoważnionego podmiotu gospodarczego, obowiązujący na terenie całej Unii Europejskiej mają prawo do stosowania procedury uproszczonej. Oznacza to, że mogą one rozliczać podatek VAT z tytułu importu towaru w oderwaniu od terminu płatności należności celnych, na rzecz rozliczenia wraz ze składania deklaracji podatkowej VAT. Jak wiadomo istnieją dwa rodzaje płatników VAT: składający deklarację miesięczną oraz przedsiębiorcy rozliczający się na podstawie deklaracji kwartalnej, zatem spowoduje korzystne przesunięcie terminu płatności podatku o okres od 30 do 90 dni.  Oczywiście w tym miejscu wskazać należy, iż obowiązująca od 2011 r. możliwość skorzystania z procedury uproszczonej istniała w przypadku spełnienia warunków określonych w art. 33a ustawy o podatku VAT oraz uzyskaniu zgody właściwego urzędu skarbowego do skorzystania z ww. procedury, podczas gdy podmioty spełniające wysokie standardy wypłacalności finansowej, bezpieczeństwa towarów, prowadzenia ewidencji handlowych korzystający z ułatwień wprowadzonych przez służby celne z którymi kontrahenci najczęściej chcą współpracować, tj. upoważnione podmioty gospodarcze (AEO) , nie mogli skorzystać z procedury uproszczonej, pomimo iż uzyskanie statusu upoważnionego podmiotu gospodarczego wymagało spełnienia bardziej rygorystycznych przesłanek niż prawa do skorzystania z procedury uproszczonej. Co korzystne dla wprowadzenia niniejszej regulacji, status upoważnionego podmiotu gospodarczego (AEO) posiada 13 tys. podmiotów w całej UE (w tym 1 tys. polskich).

Jaka jest różnica między treścią regulacji, o której rozmawiamy od rozwiązań przyjętych w krajach tzw. starej Unii ?

Dotychczas obowiązujące rozwiązania, które pociągały za sobą obowiązek finansowania przez przedsiębiorców podatku VAT sprawiały, że wielu polskich importerów preferowało porty Europy Zachodniej, które były bardziej konkurencyjne pod względem rozliczenia regulacyjnego (rozliczenia VAT od towarów importowanych w deklaracji podatkowej). Odroczenie terminów płatności w zachodnioeuropejskich portach wynosi ok. 40-90 dni. Przedsiębiorcy preferowali więc dokonać odpraw celnych w Niemczech np. w Hamburgu czy w Bremerhaven, następnie kontynuowali transport samochodowy towarów do Polski. Rozliczenia VAT dokonywali w Polsce w ramach transakcji wewnątrzwspólnotowej. W ten sposób nie tracili kwoty podatku VAT, która była naliczana nim mogli ją odzyskać. W Polsce brakowało odroczenia płatności podatku VAT, więc wiele polskich firm w praktyce w ogóle go nie uiszczało. Między 2012 a 2013. budżet państwa utracił z tytułu braku uiszczania cła ok. 900 mln zł. Opłata celna wynosi ok. 2700 zł za kontener. Zgodnie z przepisami Wspólnotowego Kodeksu Celnego 25% z tej sumy pobiera Skarb Państwa kraju, w którym dochodzi do rozładunku kontenerów (ok. 675zł), zaś 75% przechodzi do budżetu Unijnego. Biorąc pod uwagę prognozowaną ilość kontenerów, które trafią do polskich portów w związku z korzystną zmianą przepisów odnośnie rozliczania podatku VAT możemy się spodziewać zysku rzędu 400 mln dla budżetu państwa z tytułu samego tylko cła.

Warto tu przytoczyć rozwiązania przyjęte przez największy w Europie port w Rotterdamie. W momencie przywozu towarów do Holandii obowiązuje 21 % stawka podatku VAT. Istnieje jednak system odroczenia podatku, w takiej postaci iż VAT z tytułu importowanych towarów jest deklarowany w zeznaniu podatkowym i jednocześnie odliczany na tym samym zeznaniu. W rezultacie nie dochodzi wcale do zapłaty podatku VAT. Taka możliwość przysługuje podmiotom holenderskim lub takim którzy mają zakład położony na terytorium Holandii w rozumieniu przepisów podatkowych lub gdy wyznaczyli na terytorium Holandii swojego przedstawiciela podatkowego (np. holenderską agencję celną).  Podobne rozwiązanie przyjęto w Hamburgu. Wynikają one z treści artykułu 10-11 niemieckiej ustawy o podatku VAT.

W tym miejscu wskazać należy, iż rozwiązania obowiązujące od niedawna w naszym kraju są uchwalone w duchu regulacji przyjętych w portach Europy Zachodniej (około 5 – 10) lat temu.

Mamy więc obecnie prawo korzystniejsze z punktu widzenia polskich przedsiębiorców od tego, które obowiązuje w Niemczech czy Holandii?

Z punktu widzenia polskich przedsiębiorców jest ono korzystniejsze. Przyjęliśmy bardzo dobre rozwiązanie. Warto zaznaczyć, że jeszcze przed wejściem wspomnianych przepisów w życie, Ministerstwo Gospodarki otrzymało listy intencyjne od szeregu polskich firm, które po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących rozliczania VAT wyrażały wolę by skierować strumień swoich towarów skonteneryzowanych właśnie przez polskie porty. Listę podmiotów otwierają tacy potentaci branży spożywczej, jak Mlekovita, Tesco, Lacpol. Tylko z tego tytułu wysokości przeładunków w rodzimych portach wzrosną o ok. 3000 TEU w skali roku.  Polski ustawodawca słusznie zauważył w projekcie ustawy, iż korzyści wynikające z wprowadzenia tej propozycji w dłuższym czasu (większy obrót gospodarczy, zwiększenie aktywności gospodarczej, powstanie nowych miejsc pracy, zwiększenie dochodów z tytułu ceł i podatku dochodowego) powinny być wyższe od skutków budżetowych – tj. jednorazowego przesunięcia wpływów z VAT z tego tytułu.

Rozwiązania prawne uruchamiają więc możliwości inwestycyjne dla polskich portów?

Oczywiście, wszystko stanowi ciąg przyczynowo– skutkowy. W porcie gdańskim projekt budowy centrum magazynowania i dystrybucji towarów spożywczych pochodzenia zwierzęcego i roślinnego będzie w dużej mierze finansowane przez duże sieci spożywcze, które są tą inwestycją żywo zainteresowane. Przy wprowadzeniu zmian w zakresie rozliczenia VAT w imporcie, jak już wskazano powyżej, Ministerstwo Gospodarki założyło iż realnym jest uzyskanie oszczędności w wysokości ok. 400 mln rocznie dla szacowanych 150 tys. TEU kontenerów więcej, które będą odprawiane w polskich portach. W tym miejscu wskazać należy, iż dotychczas ok. 45 % kontenerów trafiało do polski drogą lądową po uprzednim rozładunku w zachodnich portach. Przejście do rozładunku w polskich portach doprowadzi również do możliwości uzyskania ok. 300 mln zł dodatkowego obrotu przez polskie firmy logistyczne.

Jakie jeszcze regulacje prawne mogłyby pomóc podmiotom importującym towary przez nasze porty?

Wiele kroków zmierzających w tym kierunku zostało już poczynionych w ramach Pakietu Portowego. W trosce o zwiększenie konkurencyjności polskich portów służby celne mają obowiązek do przeprowadzania kontroli granicznych, odpraw celnych oraz czynności urzędowych w ciągu 24 godzin, lub 48 godzin w przypadku materiałów szczególnie niebezpiecznego dla życia i zdrowia ludzi lub środowiska. Dotychczas średni czas odprawy wynosił w Polsce ok. 30 godzin. W myśl Pakietu dużo większe możliwości uzyskuje naczelnik izby celnej, którego zadanie będzie polegało na koordynowaniu całego procesu. Ponadto. z roku na rok w polskich portach zwiększa się jakość obsługi ładunków oraz stan infrastruktury portowej i dostępowej od strony morza i lądu.

Czemu dopiero teraz obudziliśmy się i wprowadziliśmy w życie rozwiązania od szeregu lat obowiązujące w krajach starej Unii?

Jest to jak najbardziej trafne pytanie. W mojej opinii wynika to z braku odpowiedniej współpracy przez Ministerstwo Gospodarki ze środowiskiem morskim.  W pierwszej kolejności w roku 2011, kiedy to wprowadzano pierwsze zmiany w zakresie stawki podatku VAT usług, służących bezpośrednim potrzebą środków transportu morskiego podlegają 0 stawce podatku, jeżeli są wykonywana na rzecz polskich armatorów, Ministerstwo Gospodarki wyrażało zdanie, że modyfikacje te doprowadzą do zwiększenia ruchu w polskich portach. Jednocześnie, przedstawiciele polskich środowisk portowych wskazali, że zrównanie regulacji w zakresie odroczenia płatności podatku VAT, możliwości jego rozliczenia w ramach deklaracji miesięcznych bądź kwartalnych, a nie w ramach deklaracji celnej byłoby skuteczniejszym rozwiązaniem, co okazało się jak najbardziej słusznym poglądem. Ponadto, dzięki interwencji środowisk portowych, pomimo uprzedniego braku zgody na etapie projektowania ustawy przez Ministerstwo Finansów na to, by możliwość rozliczenia płatności podatku VAT miał także przedstawiciel celny importera (tj. agencji celnych), takie uprawnienie zostało przyznane przedstawicielom celnym importera zgodnie z treścią nowego artykułu 33 A ustęp 12 ustawy o podatku od towarów i usług.

Podsumowując można stwierdzić, że ułatwienia dla podmiotów importujących przez polskie porty są najkorzystniejszą z punktu widzenia importerów inicjatywą Ministerstw Gospodarki oraz Finansów.

Z całą świadomością stwierdzam, że te przepisy wyraźnie zwiększą wolumen ładunków, który w tym roku trafi do polskich portów. Obniżą się koszty prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju. W sytuacji, gdy mamy takie same przepisy w zakresie rozliczania podatku VAT na deklaracjach, transport towarów drogą lądową po terytorium Polski jest znacząco tańszy niż transport drogą lądową z Holandii czy Niemiec, gdzie aktualnie obowiązują już opłaty drogowe. Rok 2015 będzie więc okresem, w którym nastąpi zdecydowane zwiększenie ilości kontenerów w naszych portach. Samo Ministerstwo Gospodarki wprowadzając przepisy prognozuje, że zmiany doprowadzą również do powstania 250 dodatkowych miejsc pracy w portach oraz dodatkowych 150 tys,. TEU kontenerów odprawianych w polskich portach.

M.O.

1amorza i oceany PNG logo big