Trzy spółki chcą zainwestować nawet 500 mln euro w budowę terminalu LNG w pobliżu Hamburga – informuje Bloomberg. Niemcy liczą, że dzięki temu zyskają dostęp do tańszego gazu, którym chcą zastąpić inne źródła energii.
W projekt zaangażowane są trzy firmy: Koninklijke Vopak NV, Oiltanking GmbH oraz Nederlandse Gasunie NV. Mają mieć równe udziały w spółce, która formalnie zostanie powołana w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Terminal ma być zdolny do odbierania 5 mld m sześc. gazu rocznie, czyli ok. 10 proc. surowca, który obecnie Niemcy importują z Rosji. Niemcy w sumie konsumują obecnie ok. 80 mld m sześc. gazu rocznie
Terminal LNG w Świnoujściu również ma przepustowość na poziomie 5 mld m sześc. rocznie, ale planowana jest jego rozbudowa.
Terminal LNG w Niemczech
Spółki zaangażowane w projekt w Niemczech przekonują, że terminal w pobliżu Hamburga będzie opłacalny. – To może być korzystne dla Niemiec. Sądzimy, że pomoże to przemysłowi i całemu państwu w dywersyfikacji oraz da dobre narzędzie negocjacyjne – powiedział Bloombergowi Marcel Tijhuis z Nederlandse Gasunie NV. Dodał, że budowa własnego terminalu będzie dla Niemiec bardziej opłacalna niż korzystanie z istniejącej infrastruktury za granicą, np. w Holandii.
Jak pisze Bloomberg, Berlin potrzebuje źródła energii, które zastąpi atom i węgiel oraz wesprze wiatraki i fotowoltaikę. Z drugiej strony terminal LNG ma pomóc Niemcom w zapewnieniu stosunkowo niskich cen gazu oraz zapewnić ochronę przed ewentualnym szantażom ze strony Rosji.
Ostateczna decyzja o realizacji inwestycji ma zapaść w 2019 roku. Według szacunków koszt budowy wyniesie od 300 do 500 mln euro. Według przypuszczeń Bloomberga terminal może być przystosowany zarówno do natychmiastowej regazyfikacji, jak i przepompowywania LNG na mniejsze statki, które będą transportować surowiec do innych państw.
Więcej: http://biznesalert.pl/lng-niemcy-terminal-gaz-hamburg/