Ministrowie Środowiska opóźniają przywrócenie dobrego stanu Bałtyku

paź 3, 2013 | Polskie nowości

oceana111111Bałtycki Plan Działań zostanie w pełni wdrożony, jednak przywrócenie dobrego stanu Morza Bałtyckiego nie nastąpi ptrzed 2021 rokiem.

Dziś na spotkaniu Komisji Helsińskiej, Ministrowie Środowiska krajów nadbałtyckich podpisali Deklarację Ministerialną oceniającą stan wdrożenia Bałtyckiego Planu Działań (BPD) przyjętego w 2007 roku. Grupa organizacji pozarządowych, w której skład wchodzą Oceana, FISH oraz Coalition Clean Baltic gratuluje decyzji by w pełni kontynuować wdrażanie BPD, ale jest jednocześnie zaniepokojona faktem, że wiele terminów przyjętych w planie zostało przesuniętych w czasie.

Organizacje przygotowały wspólnie następujące oświadczenie: “Dzisiejsze spotkanie jasno pokazało, że plan przywrócenia dobrego stanu Bałtyku jest zdecydowanie zbyt mało ambitny. Został nam przedstawiony dokument wypełniony dobrymi chęciami i obietnicami, jednak by osiągnąć założone cele do 2021 roku powinniśmy już teraz pracować solidnie nad wcześniejszymi uzgodnieniami.”

Zamiast potwierdzić plan wdrożenia wcześniejszych zobowiązań z 2007 roku, dzisiejsza deklaracja może trwale uniemożliwić osiągnięcie nadżędnego celu BPD – przywrócenia dobrego stanu środowiska Bałtyku do 2021 roku.

”Pomimo, że eutrofizacja to najpoważniejsze zagrożenie z jakim boryka się Morze Bałtyckie, brak jest w deklaracji zapisów mogących znacząco poprawić sytuację obniżając spływ biogenów pochodzenia rolniczego, na co liczyliśmy”, mówi Gunnar Norén, Sekretarz Generalny organizacji Coalition Clean Baltic.

Rozdział poświęcony rybołówstwu wypada nieco lepiej po końcowych negocjacjach.

”Jesteśmy zadowoleni widząc, że odbudowa zasobów ryb jest w zgodzie z terminami ustalonymi przez reformę Wspólnej Polityki Rybołówstwa”, mówi Niki Sporrong, Kierowniczka organizacji FISH. ”Mile widziane jest przez nas także włączenie do planu różnego rodzaju działań mających za zadanie poprawę sytuacji krytycznie zagrożonego węgorza, włączając w to obniżenie śmiertelności połowowej zgodnie z zaleceniami ICES.”

Problemem pozostaje nadal odpowiednia ochrona gatunków i siedlisk Morza Bałtyckiego. Niestety, Niemcy i Dania blokują uwzględnienie dorsza na czerwonej liście gatunków zagrożonych gdyż jest to gatunek łowiony przemysłowo.

”Brak zaangażowania ze strony części delegacji blokuje postęp nad implementacją Bałtyckiego Planu Dziełań, spowalniając rozszerzenie spójnej sieci morskich obszarów chronionych. Sieć w takiej formie miała być stworzona do 2010 roku ale termin został teraz przesunięty na 2020 rok”, powiedziała Hanna Paulomäki, menadżer Projektu Bałtyckiego w Oceanie.

Państwa nadbałtyckie muszą wreszcie przekuć słowa na czyny. Opóźnienia wynikające z uchwalonej Deklaracji nie tylko zagrażają osiągnięciu celów Bałtyckiego Planu Działań, ale uniemożliwiają implementację wielu dyrektyw unijnych np. Dyrektywy Ramowej Strategii Morskiej.