Zorza polarna to jedna z najpiękniejszych atrakcji oferowanych przez naturę. Aby ją zobaczyć, nie wystarczy zabukować biletu – trzeba jeszcze mieć nieco szczęścia. Polowanie na zorzę możliwe jest tylko w kilku miejscach na świecie, a jednym z nich jest Norwegia. Jak przygotować się do pierwszej wyprawy i jak zwiększyć szanse na zobaczenie zorzy?
Jak powstaje zorza polarna?
Sposób, w jaki powstaje zorza, od wieków ciekawił ludzi, dlatego do dziś można usłyszeć wiele legend na ten temat (ale o tym za chwilę). Dopiero pod koniec XIX wieku naukowcom udało się odkryć, jak powstaje zorza polarna. W procesie tym główną rolę odgrywa Słońce, a właściwie burze magnetyczne, podczas których uwalniany jest wiatr słoneczny – chmura pędzących z ogromną prędkością protonów i elektronów.
Jeśli wiatr ten zmierza w stronę Ziemi, w ciągu najbliższych godzin prawdopodobnie ujrzymy zorzę, oczywiście pod warunkiem, że uda mu się przedrzeć przez ziemskie pole magnetyczne i trafić do atmosfery. Jeśli tak, wejdzie w reakcję z tlenem, azotem lub wodorem, które wskutek zderzenia z wiatrem słonecznym zmienią swoje położenie. Wracając do poprzedniego miejsca, gazy emitują fotony i właśnie w ten sposób powstaje zorza.
Najczęściej obserwowanym kolorem zorzy jest zieleń – za uzyskanie tej barwy odpowiada reakcja z tlenem, która prowadzi również do otrzymania koloru czerwonego. Wzbudzone atomy azotu pozwalają dostrzec barwę różową, natomiast mieszanina azotu i tlenu jest widoczna na żółto, a wodór odpowiada za niebieskie tony zorzy.
Autorstwo nazwy Aurora Borealis przypisuje się Galileuszowi. Pierwsze słowo pochodzi od imienia rzymskiej bogini świtu Aurory, natomiast drugie nawiązuje do Boreasza, boga północnego wiatru. Inną jej nazwą jest Aurora Australis, która odnosi się do zjawiska widocznego na półkuli południowej, przede wszystkim w Tasmanii i Nowej Zelandii.
Legendy i przesądy związane z zorzą polarną
Najpopularniejsza legenda powstała jeszcze w czasach wikingów – zorza polarna miała być mostem łączącym Midgard (świat ludzi) i Asgard (świat bogów). W mitologii nordyckiej funkcjonuje pojęcie Bifröst – miał to być właśnie most strzeżony przez Heimdalla, który ulegnie zniszczeniu w czasie Ragnaröku. Z drogi między światami korzystali nie tylko bogowie, lecz również odważni wojownicy wybierani przez Walkirie, którzy dostąpili zaszczytu wejścia do Valhalli.
Według dawnych wierzeń zorza polarna miała też być burzą bez piorunów, której wystąpienie było postrzegane jako zwiastun gwałtownych śnieżyc i srogich mrozów. Taniec zorzy był również interpretowany jako pojawiające się duchy zmarłych – to wierzenie przypisuje się Saamom, ludowi Północy, który uważał, że poprzez zorzę zmarli próbują nawiązać z nami kontakt. Zorza polarna była więc darzona sporym szacunkiem.
Aurora odgrywa również ciekawą rolę w przesądach dotyczących kobiet ciężarnych. Na Islandii oglądanie zorzy przez kobiety w ciąży przynosi pecha, gdyż dziecko może urodzić się z zezem. Z kolei w Azji spłodzenie dziecka podczas zorzy uznawane jest za dobry znak, a ciężarne Azjatki często podróżują na Północ, by ujrzeć aurorę jeszcze przed rozwiązaniem.
Gdzie można zobaczyć zorzę?
Istnieje wiele miejsc, w których można podziwiać zorzę polarną. Do najpopularniejszych zaliczamy Norwegię (szczególnie Tromsø), Islandię (okolice Reykjaviku), Szwecję (Kiruna), Finlandię (Rovaniemi, dom św. Mikołaja!) i Szkocję. Aurorę można dostrzec też na Grenlandii, w Kanadzie, na Alasce oraz w Tasmanii i Nowej Zelandii.
Występowanie tego niezwykłego zjawiska zależy od tzw. pasa zorzy – aurorę można zobaczyć w każdym miejscu, które znajduje się pod pasem. Wzrost aktywności Słońca sprzyja rozszerzaniu się pasa na południe, dlatego największe szanse zobaczenia zorzy mamy w miejscach położonych pośrodku pasa. Należy przy tym zwrócić również uwagę na warunki panujące w danym regionie oraz łatwość dojazdu.