Efektywniejsze zarządzanie zasobami dorsza, śledzia i szprota w Morzu Bałtyckim

mar 17, 2016 | Polskie nowości

1abcdorszamb

15 marca, podczas negocjacji między przedstawicielami Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz prezydencji holenderskiej przy Radzie Unii Europejskiej, udało się osiągnąć kompromis w sprawie ustanowienia ram dla wielogatunkowego planu zarządzania stadami dorsza, śledzia i szprota. Jego celem jest umożliwienie bardziej efektywnego, niż do tej pory zarządzania tymi zasobami w Morzu Bałtyckim. Negocjacje w tym zakresie z ramienia Parlamentu Europejskiego prowadził poseł Jarosław Wałęsa (PO).

„Po 10 miesiącach trudnych negocjacji z Radą i Komisją Europejską, Bałtyk ma plan, z którego możemy być dumni i co najważniejsze plan, który wpisuje się w postanowienia rozporządzenia podstawowego w sprawie Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Chciałbym podziękować prezydencji holenderskiej, ale również luksemburskiej, która nakreśliła podstawy osiągniętego kompromisu”, powiedział Jarosław Wałęsa.

Jest to pierwszy tego typu plan, w ramach nowej polityki rybołówstwa UE, który ma zapewnić zrównoważoną eksploatację stad oraz stabilność wielkości uprawnień do połowów. Jego najważniejszym elementem są przedziały wartości śmiertelności połowowej oraz poziom minimalny biomasy tarłowej. Przedziały będą wskazywać jak Rada ma corocznie ustalać kwoty połowowe. Są one tak ustawione, aby zapewnić zrównoważony rozwój rybołówstwa, ale jednocześnie pozwalają na wystarczającą elastyczność w podejściu do zasobów oraz lepsze reagowanie na zmieniającą się sytuację stad. W przypadku biomasy tarłowej wyznaczono punkty odniesienia dla poszczególnych stad, poniżej których uruchamiane będą szczególne, ostrzejsze mechanizmy ochronne.

„Dorsz, śledź i szprot są podstawowymi gatunkami łowionymi w Morzu Bałtyckim, zachodzą między nimi silne interakcje biologiczne. W odróżnieniu do stosowanego dotychczas zarządzania opartego na pojedynczych gatunkach, zarządzanie wielogatunkowe bierze pod uwagę wpływ dorsza na zasoby śledzia i szprota i odwrotnie”,  tłumaczy Jarosław Wałęsa.

Ryby płaskie to kolejny ważny aspekt planu. Mogą one pojawiać się, jako istotny przyłów podczas połowów dorsza, nie narażając egzystencji głównych bohaterów tego planu. Ważne jest jednak, że zachowano proporcje, co do znaczenia przyłowu. 

„Plan zagwarantuje, że działalność połowowa na Bałtyku będzie prowadzona w zrównoważony, rozsądny i ekonomicznie opłacalny sposób, który nie stworzy niepotrzebnych obciążeń dla środowiska” dodał poseł.

Plan jest innowacyjną propozycją we wrażliwym ekosystemie Morza Bałtyckiego. W związku z tym, negocjatorzy zgodzili się, aby pierwszy przegląd został przeprowadzony stosunkowo wcześnie, nie później niż po trzech latach, a jeśli plan przyniesie pozytywne skutki, będzie on poddawany przeglądom, co pięć lat. Zapewni to także tak oczekiwaną elastyczność w realizacji planu.

Wynegocjowany dokument zostanie poddany głosowaniu w Komisji Rybołówstwa w połowie kwietnia a następnie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego najprawdopodobniej w czerwcu tego roku. Plan będzie zastosowany przy ustalaniu kwot połowowych na rok 2017.