Morza Oceany: – Nowy prorektor ds. morskich ma nowe wyzwania. Co chce zrobić, by uczelnia odnosiła coraz więcej sukcesów w gospodarce morskiej? Czy potrzebuje młodych i odważnych ludzi z nowatorskimi pomysłami?
dr inż. kpt. ż. w. Andrzej Bąk, prorektor ds. morskich Akademii Morskiej w Szczecinie: – Kluczem do osiągania sukcesów jest zgodna współpraca wszystkich ośrodków związanych z gospodarką morską, począwszy od szkół podstawowych, których Akademia Morska w Szczecinie jest patronem, poprzez inne uczelnie i firmy związane z branżą morską, aż po Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (MTBiGM). Na tej niwie należy budować i rozwijać porozumienia skutkujące zwiększeniem znaczenia polskiej gospodarki morskiej na świecie. Akademia Morska w Szczecinie wpisując się w powyższą koncepcję, planuje zwiększyć swoje zaangażowanie oraz rozwijać współpracę z MTBiGM, armatorami, podmiotami gospodarczymi z branży morskiej, uczelniami morskimi oraz organizacjami w zakresie wypracowania wspólnej polityki działania, celem podniesienia prestiżu polskiej gospodarki morskiej. Skutkiem tych działań są wspólnie wypracowane akty prawne, umowy partnerskie z uczelniami oraz firmami. Nasi studenci od lat wyjeżdżają na płatne staże oraz korzystają ze stypendiów fundowanych.
Morza i Oceany: – Które z kierunków studiów cieszą się największym powodzeniem?
Andrzej Bąk: – Na uczelni jest wiele kierunków, cieszących się dużym powodzeniem, ale są i takie, z którymi trzeba się pożegnać. Czy uczelnia była do takiego wyboru zmuszona? Akademia Morska w Szczecinie kojarzy się przede wszystkim z kształceniem oficerów nawigatorów i mechaników dla gospodarki morskiej. Ale trzeba pamiętać o tym, że choć od lat oferujemy specjalności, na których młodzi ludzie zdobywają kwalifikacje zawodowe do pracy na morzu, to również kształcimy studentów na specjalnościach lądowych, związanych z przemysłem, produkcją i transportem lądowym.
W tym roku tradycyjnie największym zainteresowaniem cieszyła się nawigacja na Wydziale Nawigacyjnym, mechanika i budowa maszyn na Wydziale Mechanicznym, a na naszym najmłodszym, lądowym wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym Transportu – kierunki transport oraz logistyka. Mechanika i budowa maszyn, podobnie jak mechatronika, prowadzone są już po raz trzeci jako kierunki zamawiane. Nasza uczelnia otrzymała dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Społecznego na stypendia w wysokości 1 000 zł miesięcznie dla najlepszych studentów. Program studiów na tych kierunkach jest rozszerzony o dodatkowe szkolenia oraz specjalistyczne kursy. Poza tym w trakcie studiów istnieje możliwość odbycia staży oraz wyjazdu na wizytę studyjną za granicę. To duży plus – student ma szanse poznać firmy branży morskiej, zaznajamia się z ich specyfiką i uczy się praktycznej znajomości zawodu.
Oferta kształcenia każdej szkoły wyższej musi być elastyczna. My stale monitorujemy rynek pracy i badamy zapotrzebowanie pracodawców. W tym roku akademickim uruchomiliśmy wszystkie kierunki, na których prowadziliśmy kształcenie w ubiegłym roku. Opracowujemy taką ofertę kształcenia, która jest przystosowana do obecnych realiów zawodowych. I tak uruchamiamy kolejną edycję studiów podyplomowych „Transport LNG i eksploatacja terminali”. Ten kierunek przygotowuje kadrę inżynierską do pracy na stanowiskach związanych z transportem, urządzeniami i systemami regazyfikacji, przechowywania i przesyłu skroplonego gazu ziemnego. To szansa dla inżynierów nie tylko w kontekście budowanego w Świnoujściu terminalu LNG, ale podobnych terminali w innych krajach Europy. Nowością jest specjalność górnictwo morskie na kierunku nawigacja Wydziału Nawigacyjnego. To odpowiedź na najnowsze technologie w wydobywaniu bogactw naturalnych. Po jej ukończeniu absolwenci będą mieć możliwość pracy na platformach wiertniczych, statkach specjalistycznych oraz statkach badawczych, poszukujących bogactw naturalnych pod dnem morskim.
Morza Oceany: – Czy absolwenci mają zabezpieczoną przyszłość w postaci zatrudnienia na polskim rynku? Gdzie najczęściej znajdują swoje miejsce?
Andrzej Bąk: – Akademia Morska w Szczecinie tak opracowuje programy nauczania, by wyposażyć młodych ludzi w specjalistyczną wiedzę teoretyczną i praktyczną. To sprawia, że nasi absolwenci są poszukiwanymi specjalistami, zatrudnianymi przez polskich i zagranicznych pracodawców, którzy często podkreślą ich fachowość i bardzo dobre przygotowanie do wykonywania zawodu. Znajdują zatrudnienie w branżach bezpośrednio związanych z kierunkami kształcenia na naszej uczelni. Po specjalnościach pływających są oficerami, członkami załóg u zagranicznych i polskich armatorów. Absolwenci specjalności lądowych pracują w administracji urzędów morskich, towarzystwach klasyfikacyjnych, w firmach związanych z morskim transportem międzynarodowym, spedycją, logistyką, produkcją. Sami również zakładają firmy – przykładem jest np. Unibalic sp. z o.o.
Uczelnia ma rozbudowany system praktyk, kładziemy na nie duży nacisk. Już kilka dni po rekrutacji studenci pierwszego roku biorą udział w różnego rodzaju kursach, które od razu przygotowują ich do pracy na morzu – z zakresu ratownictwa, udzielania pierwszej pomocy czy praktycznego użycia morskiego sprzętu ratunkowego. Potem, w trakcie studiów odbywają szereg szkoleń specjalistycznych – operatora globalnego morskiego systemu łączności bezpieczeństwa, nawigacji radarowej, nakresów radarowych.
Ale zajęcia praktyczne nie dotyczą tylko kierunków pływających. Właśnie zakończyliśmy drugą edycję staży studenckich. Prawie 20 osób odbyło 3-miesięczne praktyki w 11 wiodących firmach branży morskiej w Szczecinie. Większość z nich to studenci i absolwenci Wydziału Inżynieryjno-Ekonomicznego Transportu, który kształci studentów do pracy na lądzie, w zakresie zarządzania i inżynierii produkcji, eksploatacji portów i floty oraz logistyki i systemów transportowych. Absolwenci tych kierunków pracują w firmach spedycyjnych, transportowych i logistycznych. Połowie uczestników tegorocznych staży zaproponowano umowę o pracę. To potwierdza, że kierunek kształcenia na naszej uczelni jest właściwy.
Morza i Oceany: – Jaki jest procent studentów, którzy znajdują pracę poza granicami naszego kraju. W jakich państwach jest ich najwięcej?
Andrzej Bąk: – Kształcimy według najnowszych międzynarodowych konwencji, dotyczących kwalifikacji oficerów i członków załóg, dzięki czemu nasi absolwenci są zatrudniani u międzynarodowych armatorów. A ze względu na tendencje rozwoju gospodarki morskiej w światowym shippingu jest zatrudnionych ok. 90% naszych wychowanków. Większość pływa u niemieckich armatorów – Reederei Strahlmann, Chipolbrok, Hamburg Sud, Peter Döhle Schiffahrts-KG. Pozostali pracują na polskich statkach np. w PŻM-ie, Euroafrice. Ale na co dzień żyją i mieszkają w kraju.
Morza i Oceany: – Jaka rysuje się przyszłość Akademii Morskiej w Szczecinie w świetle powstających terminali, np. LNG w Świnoujściu?
Andrzej Bąk: – Akademia Morska w Szczecinie stanowi zaplecze badawczo-naukowe dla wielu inwestycji realizowanych na naszym wybrzeżu, również dla powstającego terminalu LNG w Świnoujściu. Wraz z postępującymi pracami wykonywane są analizy pod kątem bezpieczeństwa statków, które będą zawijały do wspomnianego terminalu. Ich celem jest opracowanie zbioru procedur skutkujących zwiększeniem stopnia bezpieczeństwa samego terminalu, jaki i statków tam obsługiwanych.
Morza i Oceany: – Może są jeszcze inne projekty, w których chcecie uczestniczyć?
Andrzej Bąk: – Jesteśmy uczelnią niedużą w porównaniu do największych uniwersytetów i politechnik w kraju, ale branżową i specjalistyczną, współpracującą z biznesem i gospodarką. Stawiamy na ciągły rozwój – zarówno w obszarze dydaktyki, jak i badań, wyposażenia i usług szkoleniowych, jakie świadczymy.
Obecnie realizujemy drugi etap budowy Ośrodka Szkoleniowego Ratownictwa Bałtyckiego w Kołobrzegu. Jesteśmy wiodącą jednostką szkoleniową w zakresie rybołówstwa morskiego w Polsce, stąd pomysł utworzenia nowoczesnej i kompleksowej pozawydziałowej jednostki dydaktycznej. Jej zadaniem będzie wdrażanie nowoczesnych metod szkoleniowych dla pracowników sektora rybackiego. Ośrodek będzie realizował szkolenia zawodowe załóg statków rybackich zgodnych z regulacjami międzynarodowymi, w tym STCW-F, SOLAS, MARPOL, SAR, ILO oraz rozwinie umiejętności rybaków w zakresie nowoczesnych metod eksploatacji statku rybackiego, wykorzystania sprzętu połowowego i prowadzenia połowów w sposób zrównoważony. Dodatkowo umożliwi zdobycie praktycznych umiejętności z zakresu ratownictwa oraz ratowania życia i mienia na morzu dzięki ćwiczeniom na nabrzeżu i poligonie. W ubiegłym roku podpisaliśmy z Agencją Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa umowę na dofinansowanie tego projektu ze środków Europejskiego Funduszu Rybackiego.
Również z funduszy unijnych, z Regionalnego Programu Operacyjnego realizujemy dwa inne projekty – „ZIELONA ENERGETYKA – Rozwój bazy B+R dla energetyki wiatrowej na Akademii Morskiej w Szczecinie” oraz „Budowa Centrum Naukowo-Badawczego Analizy Ryzyka Eksploatacji Statków w Akademii Morskiej w Szczecinie”.
W ramach pierwszego uruchamiamy na naszej uczelni „Laboratorium Zielonej Energetyki”, wyposażone w bardzo nowoczesną, specjalistyczną aparaturę badawczo-naukową, która umożliwi prowadzenie badań nad jakością energii produkowanej ze źródeł odnawialnych. Parametry techniczne aparatury laboratorium opracowano według autorskiej koncepcji naszych naukowców z Wydziału Mechanicznego. To pierwsze tego typu laboratorium w kraju i jedno z nielicznych w Europie. Stanowi niespotykane dotąd połączenie poszczególnych systemów energetycznych, zwłaszcza w przypadku prądnic, i badanie ich wzajemnego oddziaływania na produkowaną i przesyłaną energię. Znaczenie i zastosowanie zadań realizowanych w laboratorium trzeba postrzegać nie tylko w skali regionu, ale i kraju. Jego działalność pozwoli m.in. na szybką i precyzyjną diagnozę stanu technicznego elementów elektrowni wiatrowych oraz wskaże elementy konstrukcyjne, które należy zmodyfikować, by zwiększyć ich niezawodność i bezpieczeństwo.
Drugi projekt, którego realizacja już się rozpoczęła, dotyczy problematyki nawigacji morskiej. Umożliwi prowadzenie badań naukowych z zakresu ryzyka eksploatacji statków, przez co istotnie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ruchu w transporcie morskim. Jesteśmy szczególnie zainteresowani badaniem obszaru południowego Bałtyku z uwzględnieniem portów polskich. To istotne ze względu na nowo budowany port zewnętrzny w Świnoujściu. Opracowujemy rozwiązania informatyczne i technologiczne, dzięki którym powstanie zintegrowane centrum analizy ryzyka. Specjalistyczna aparatura naukowo-badawcza pozwoli m.in. przeprowadzać analizy skutków zderzeń statków, modelować w czasie rzeczywistym ryzyko ich eksploatacji w kontakcie z urządzeniami hydrotechnicznymi oraz zarządzać ryzykiem w eksploatacji statków i infrastruktury technicznej, służącej do transportu substancji ciekłych, w tym gazów skroplonych LNG.
Morza i Oceany: – Dziękując za rozmowę, proszę nam powiedzieć, czy lepiej być kapitanem żeglugi wielkiej na lądzie czy na wodzie?
Andrzej Bąk: – Bycie kapitanem żeglugi wielkiej na wodzie to, oprócz ciężkiej pracy, wyróżnienie z przygodą oraz chwile, do których się wraca zawsze pamięcią. Bycie kapitanem na lądzie to już zupełnie co innego, o ocenę i refleksje na ten temat proszę mnie zapytać pod koniec obecnej kadencji.
Rozmawiał: Bogdan Tychowski